rok 2005
ABBA OJCZE

symboliczna ilustracja do treści

Dnia 2 kwietnia o godzinie 21.37 na wiadomość o śmierci Ojca Świętego. Plac i ulice przed farą zapełniły się tłumnie mieszkańcami, jak i gośćmi, których tutaj zastała ta smutna wiadomość. Przed pomnikiem Jana Pawła II zapłonęły znicze. Nad miastem unosiły się słowa pieśni „Abba Ojcze”. Ludzie nie kryli wzruszenia. Przed pomnikiem leżały stosy kwiatów. Niesamowite wrażenie robiły zapalone znicze, które przez czas pogrzebu rozświetlały ulice naszego miasta. Droga do Warszawy usłana światłami przypominała surrealistyczny krajobraz toteż miałam wrażenie, że światła prowadzą nas do Rzymu.

Złożyłam hołd Ojcu Świętemu w ten sposób, że wspólnie z koleżanką artystką pracowałyśmy przy dekoracji ołtarza na białostockim lotnisku na Krywlanach - gdzie w 1991 roku Jan Paweł II odprawił mszę. Wieczorem tłumy ludzi odwiedziło to miejsce. Potężny świetlisty korowód z centrum miasta przyszedł na ten fragment białostockiej ziemi, który udekorowałyśmy. Potem obie udałyśmy się na miejsce modlitwy i powszechnego czuwania pod żałobnym niebem.

Do tej pory mam w pamięci tamte chwile - był to czas bardzo smutny, a zarazem piękny. Uważałam, że mogłam zrobić więcej. Po latach odwiedziłam miejsce, w którym przechowywane są wszystkie przedmioty po Janie Pawle II. Jest to Dom Polski przy Via Cassia. położony 12 km od Watykanu. Dom ten prowadzą siostry zakonne. Są tam ogromne zbiory z całego pontyfikatu Wielkiego Papieża. Miałam przyjemność przebywać w tym szczególnym miejscu i widzieć te zbiory, a nawet je dotykać. Będąc tam oddałam ponownie hołd Ojcu Świętemu. W ogrodach tego domu namalowałam dwa obrazy. Przebywając tam czułam, że nastąpiło moje ponowne duchowe spotkanie z Janem Pawłem II.