rok 2004
Dziwny wypadek – Niewidzialna tragedia

symboliczna ilustracja do treści

Rozumiem że w słynnej włoskiej Fontannie di Trevi w Rzymie w 2017 roku, woda miała kolor czerwony. Wszystko to za sprawą włoskiego pseudoartysty, który to, na znak protestu przeciw korupcji urządził taki happening. Ale żeby topić się w białostockiej fontannie?

Dnia 28 października 2004 roku nad ranem zauważono, że w białostockiej fontannie ktoś pływa. Doskonale ten fakt zapamiętałam, ponieważ o tej tragedii powiadomiła mnie moja córka, która tego ranka idąc do szkoły przechodziła właśnie obok fontanny i zobaczyła ten niecodzienny widok. Tak się złożyło, że tego dnia miałam pilną pracę w galerii i już od samego rana w niej byłam. Toteż na szczęście, moje dziecko mogło bezpośrednio przybiec do mnie, by ukoić swe przerażenie.

Wbiegając z płaczem do galerii, przez łzy opowiedziała przedziwną historię, iż w fontannie pełnej wody leży martwy człowiek. Pomyślałam, że ktoś wykręcił jakiś żart? Lecz widząc przerażenie w oczach dziecka wiedziałam, że to nie dowcip. Jak się później wyjaśniło, była to najprawdziwsza z prawd. Okazało się że rzeczywiście w sadzawce utopił się 29 letni mężczyzna z podsokólskiej miejscowości.

Zastanawiano się, dlaczego utonięcie zauważono tak późno, że przecież to centrum miasta, wiele ludzi obok fontanny przechodzi. Jak mogło to być niezauważone? Czy jest to możliwe?

Jakież było moje zdziwienie gdy uprzytomniłam, iż tego dnia nad ranem i ja musiałam przechodzić obok fontanny, ponieważ jest to moja codzienna trasa. Pytanie czy jest to możliwe? Jak widać jest. Byłam i ja świadkiem tej niewidzialnej tragedii.