W roku 1994 autobusy komunikacji miejskiej obsługiwały 30 stałych linii o długości 373 km. Codziennie po Białymstoku jeździło 230 autobusów, które w ciągu roku przewiozły 80 milionów pasażerów.
Tabor był podstawą, a że do pracy codziennie miałam spory kawałek, więc byłam zależna od niego. Biegłam jak zwykle nucąc „będzie wiózł, będzie wiózł nas dziś ten wóz”. Optymistycznie nastawiona na przewóz, już prawie, prawie dotykając ta………..boru, nagle dochodzą do mnie uwagi, „proszę się tak nie śpieszyć, bo już se poszedł”. „No tak te autobusy chodzą jak chcą” - rozlegały się inne głosy. W 2005 wprowadzono nowe autobusy, które przestały chodzić, a zaczęły w końcu jeździć.