Józef Piłsudski

obraz namalowany przez artystkę

Po co są pomniki?

   Słowo pomnik powstało od słowa pamięć. Przed wiekami bowiem mawiano - pomnij - czyli zapamiętaj. I dlatego wznoszone pomniki mają być takim obrazem naszej pamięci o wydarzeniach i ludziach.

   Na białostockim Rynku Kościuszki 11 listopada 1991 roku odsłonięto pomnik Józefa Piłsudskiego. Kim był? Można powiedzieć krótko, jednym z najwybitniejszych Polaków, twórcą niepodległości naszej Ojczyzny w 1918 roku, przywódcą Narodu. I dlatego stawia się mu pomniki. Ale nasz, białostocki, przypomina o niezwykłym wydarzeniu, które miało miejsce w Białymstoku 21 sierpnia 1921 roku. Tego dnia Naczelnik Państwa – Józef Piłsudski, otrzymał tytuł honorowego obywatela miasta. Uroczystość była wspaniała. W mieście wybudowano bramy triumfalne. Przy nich, wśród tłumów mieszkańców, witano dostojnego gościa. Przy jednej z bram, ustawionej na początku ulicy Lipowej, dwie jedenastoletnie dziewczynki: Halinka i Fela, trzymając bukiety ułożone z polnych kwiatów recytowały specjalnie na tę okazję napisany wiersz, którego pierwsze wersy brzmiały tak:

"I myśmy też przyszły tutaj polskie dziatki,
By Tobie przynieść te kwiatki."

   Po tym powitaniu cały orszak ruszył na Rynek Kościuszki i do kościoła farnego. Ale już w tym czasie, w skromnym, drewnianym domu przy ulicy Starobojarskiej, trwały ostatnie, gorączkowe przygotowania. W domu tym mieszkał prezydent miasta Bolesław Szymański z rodziną. I właśnie tu, po uroczystościach w kościele, Józef Piłsudski został zaproszony na śniadanie. Wraz z nim przybyli wszyscy oficjalni goście. Mieszkanie prezydentostwa było niewielkie. Ale sierpniowa pogoda zachęciła, aby wygodnie rozsiąść się w ogrodzie. Tu atmosfera zrobiła się niemal rodzinna. W pewnym momencie Piłsudski usadził sobie na kolanach Halinkę. Poznał, że to przecież jedna z tych dziewczynek, które witały go wierszem i polnymi kwiatami. Halinka była córką prezydenta Szymańskiego, a jej przyjaciółka Fela była ukochaną córką Feliksa Filipowicza – przewodniczącego rady miejskiej. Czas jednak płynął nieubłaganie i trzeba było skończyć śniadanie w ogrodzie. Przed gośćmi i gospodarzami miasta był jeszcze cały dzień wypełniony uroczystościami, które poprzedzały wieczorne nadanie tytułu honorowego obywatela Białegostoku. Wszyscy więc wrócili na Rynek Kościuszki gdzie rozpoczęła się msza polowa. W miejscu, w którym stoi dziś pomnik Józefa Piłsudskiego, na podeście przykrytym wzorzystym dywanem, ustawiono ozdobny fotel, na którym spoczął Naczelnik Państwa. W trakcie mszy poświęcono i wręczono sztandar białostockiemu 42 pułkowi piechoty. O nim i jego dzielnych żołnierzach też pamiętamy, bo przecież w Parku Zwierzynieckim stoi kolejny białostocki pomnik, poświęcony właśnie im. Nieopodal zaś jest następna historyczna pamiątka. To niezwykły monument upamiętniający Konstytucję 3 Maja. Tworzą go dęby i lipy zasadzone w 1921 roku. Przez następne lata, aż do wybuchu drugiej wojny światowej w ich otoczeniu składali przysięgę młodzi harcerze. W 1934 roku składał ją też w tym miejscu Ryszard Kaczorowski, późniejszy ostatni prezydent RP na uchodźctwie.

   Każde miasto ma swoje pomniki. Najczęściej przedstawiane są na nich dumnie stojące postacie. Może jednak czasem warto wyobrazić sobie tych bohaterów, wodzów, pisarzy w sytuacjach, które też były ich udziałem. Józef Piłsudski na porannej herbacie w ogrodzie na Bojarach, albo z bukietem polnych kwiatów w towarzystwie Halinki i Feli to przecież historia. O niej trzeba pamiętać.

praca wykonana przez dzieci